Agility

Dużo się u nas działo przez te dwa tygodnie. W poprzednim tygodniu już miałam wam bardzo dużo do opisania, ale zaskoczyliście mnie dobijając do 100 obserwatorów i tym samym organizując sobie obiecany przeze mnie konkurs. Tak, więc zapewne części rzeczy zapomnę w tym poście opisać, ale mam nadzieję, że te dla mnie najważniejsze się tu znajdą.

Wreszcie zaczęłam kompletować nasz tor agility. Jeszcze nie dawno posiadałyśmy tylko tunel, a teraz dodatkowo mamy trzy stacjonaty. Ich wysokość jest regulowana, a maksymalnie można ustawić je na 60cm. My skaczemy od 10 do 30 centymetrów, czasem zdarzy się wyższa, ale jedynie do przećwiczenia jakiegoś elementu. Uprzedzam wszystkie pytania, które pojawiły się już na naszej facebook’owej stronie, tak poprzeczka nie może spokojnie spaść jednak naprawdę nie mamy problemu ze skakaniem. Uważam na to jak Fiona skacze (wliczając w to rozgrzewkę przed), naprawdę nie stanie jej się krzywda. Jeżeli pojawią się jeszcze jakieś wątpliwości to piszcie je w komentarzach lub do mnie na gmail’a .

Możliwe, że w weekend dojdzie nam jeszcze skok w dal!

*Jak na pewno zauważyliście stacjonaty są "krzywe", tak naprawdę one tylko były postawione na takim wzniesieniu i w rzeczywistości (musicie mi uwierzyć na słowo) są proste.

Nie dawno nauczyłam Fionę nowej komendy ‘Pudełko’. Chodzi o to, że pies musi wskoczyć na karton, stołek czy inną tego typu przeszkodę po usłyszeniu tego słowa, jak na razie całkiem fajnie nam idzie, zobaczę czy po 5 dniowej przerwie poczynimy jakieś postępy związane z tą sztuczką.

Oprócz tego jak zwykle ćwiczyłyśmy dostawianie, które idzie nam już coraz lepiej, gdybyśmy miały więcej czasu to już dawno udałoby nam się to wypracować. Wskakiwanie na plecy też idzie nam już świetnie, a ci którzy nie śledzą nas na facebook’u [tu] mogą zobaczyć, krótki filmie z tą komendą [klik].

Dziękuję, za 7 prac na konkurs, jak na razie wszystkie bardzo mi się podobają i wybór będzie trudny, mam nadzieję, że wkrótce dostanę kolejne zdjęcia. Właśnie jak już o nim wspomniałam, to chciałabym poruszyć pewną kwestię. Rozumiem, że nie każdy ma dobry sprzęt i możliwości do zrobienia dobrego zdjęcia (sama takiego nie mam), ale mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę z tego, że ten konkurs był organizowany dla stałych czytelników i miałam nadzieję, że się ucieszycie, ale niestety ponad połowa komentarzy wygląda tak „Może wezmę udział, ale i tak na pewno nie wygram”. Z takim podejściem na pewno nic nie zdziałacie, bo nawet nie wyślecie zdjęcia. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam, ale najwyraźniej nie chcecie więcej konkursów.

Chciałabym was zachęcić do wzięcia udziału w akcji „Przyjaciele Zwierząt”, jej celem jest zrzeszenie właścicieli zakładów dla zwierząt, które udzielają zniżek dla właścicieli adoptowanych zwierząt. Im więcej osób wie o akcji, tym większej ilości zwierzaków uda się pomóc. Wpis na blogu, zaproszenie czytelników na Wydarzenie czy zwykłe samo napisanie o tym kilka słów już będzie wielką pomocą. Serdecznie zapraszam do dołączania się do Wydarzenia Na Facebook’u i udostępniania tego dalej.

Mam nadzieję, że doszliście do końca postu. W sumie nie wyszedł wcale taki długi. Mam nadzieję, że wam się podobał i że nie zapomniałam o niczym ważnym wspomnieć. Zapraszam do brania udziału w konkursie [klik]. Do następnego wpisu!

H&F