Tak jak pisałam powyżej mój plan tygodnia uległ zmianie. Mam
więcej lekcji i mniej czasu w tygodniu. W weekendy, za to aktywnie ćwiczymy,
ponieważ nasza forma po wakacjach nie jest niestety najlepsza. Móżdżek spaniela
przez brak pracy lekko się skurczył i nie potrafi skupić się na tak długo jak
wcześniej, na szczęście z treningu na trening widać efekty, z czego bardzo się
cieszę =D.
Na początku września Fiona nauczyła się wskakiwania na ręce.
Ćwiczenia tego typu bardzo zwężają nasze wspólne relacje. Porównując naszą
wspólną pracę z przed roku tylko załamuje ręce. Ja przestraszona, pies
przestraszony, a o kontakcie fizycznym mowy nie ma. Teraz jest lepiej, dużo
lepiej. Z dnia na dzień przekonuję się, że ten pies był mi pisany i czuję się z
tym świetnie.
Możliwe, że w październiku uda nam się pojechać na zawody
dogtrekkingowe. Jeżeli wszystko wypali to będzie to nasz pierwszy wspólny start
w jakichkolwiek psich zawodach. Co prawda, nie mamy zamiaru zajmować jakiś
szczególnych miejsc. Plan jest taki by się nie zgubić i dobrze się bawić =).
W czwartek przyszła do nas paczka do testów ze sklepu
zoologicznego NaszeZoo.pl, a więc w weekend będziemy ostro testować przesłaną
nam zabawkę. Oprócz postu z recenzją, mam jeszcze plan na post o psiej szafie
Suni, a w ciągu tygodnia postaram się jeszcze wymyślić jakieś fajne posty
tematyczne.
Pozdrawiamy
H&F
Krótki post, ale fajnie się go czytało.
OdpowiedzUsuńU nas też sporo nowości, m.in. to, że odchudziłam moją labradorkę. Zapraszam do nas :)
Chyba każdemu trudno jest się ogarnąć po wakacjach, co niestety odbija się na blogu. Ale mam nadzieję, że wszyscy zdołamy jakoś przebrnąć przez ten rok szkolny :).
OdpowiedzUsuńUrocze takie wspólne zdjęcia!
Pozdrawiamy E&D
polecam dogtrekking, fajna przygoda :)
OdpowiedzUsuńOj prawda. U nas też słabo. W wakacje było tyle zapału na fotki, spacerki itd,a teraz kartkówka po kartkówce. Na szczęście są obserwatorzy którzy przywracają do życia.Post krótki, jak u nas, a jednak zadowala obserwatorów. Pozdrawiamy i zapraszamy dziennik-labow.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj tak, przestawianie się na czas szkolny nie należy do najłatwiejszych. Mi w planowaniu bardzo pomaga kalendarz, inaczej bym o wszystkim zapominała :/ Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuz trzymam za was kciuki w dogtrekkingu :D a hopsasy to fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńJa już mniej więcej ogarnęłam swoją organizację. Przestawienie się z wakacji na rok szkolny to ciężki etap dla psiarza. No ale jeszcze tydzień i wrócimy do normy, weekendy leniwie i aktywnie zależy jaki tydzień w szkole był :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zawodach ! Ja miałam się wybrać w maju i teraz jakoś ale odpuszczamy sobie, może za rok na wiosnę ( taki plan a co z tego wyjdzie to nie wiem :D)
Pozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMi też trudno dojść do siebie po wakacjach i z tego co wiem wielu innym bloggerom również, więc bez obaw, nie jesteś jedyna! ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie każdy Twój post jest ciekawy. Nawet ten, który napisałaś przed właśnie tym. Potrafisz ciekawie opowiadać, tłumaczyć, opisywać, a co najważniejsze - potrafisz nawiązać pozytywną relację/więź między Tobą, a Czytelnikami. Ponadto potrafisz bez owijania w bawełnę przyznać się do popełnionych błędów. I właśnie za to wszystko tak lubię do Was zaglądać. :)
Masz też Spanieluszka, tak jak ja, więc bywa i tak, że szukam u Was porad, inspiracji czy motywacji. Jesteście naprawdę jedyne w swoim rodzaju i jestem pewna, że osiągniecie ze sobą wiele, wystarczy tylko faktycznie w to uwierzyć, powodzenia, trzymamy za Was kciuki i łapki! :)
Dogtrekking to bardzo fajna sprawa, my wczoraj byliśmy na naszej własnej, amatorskiej wersji i polecamy to każdemu! ;)
Jeśli masz na myśli Pomorskie Zawody Dogtrekkingu w Trójmieście, to zapraszamy do naszego rodzinnego Trójmiasta, my też na nim będziemy. :D
Pozdrawiamy,
Gosia i Ruby
ruby4x4.blogspot.com
Czekamy na posty bo bardzo za Tobą tęskniliśmy =)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia,
pozdrawiamy! :)
Oo,zawody, będę trzymać kciuki :).
OdpowiedzUsuńA mogę wiedzieć gdzie i kiedy? :3
Będę trzymać kciuki :)). Chyba każdy ma ostatnio problem z ogarnięciem blogów - nadciągająca jesień nie pomaga.
OdpowiedzUsuńU nas też pojawiła się przerwa. Tak jakoś z rokiem szkolnym wena do pisania postów znikła. Ale już powoli wraca, więc mam nadzieję, że niedługo i na moim blogu pojawi się post. :)
OdpowiedzUsuńMy w wakacje też uczyliśmy się wskakiwania na ręce i już nam całkiem dobrze wychodzi. :)
Szkoła to każdy ma mniej czasu niestety... Gratuluję nauczenia wskakiwania na ręce :) Kentucky gdy wskakuje mi na ręce i gdy go trzymię zawsze wydaje dźwięki :P
OdpowiedzUsuńJa też muszę dokładnie rozplanować swój grafik, ponieważ posty piszę nieregularnie, jak pewnie większość posiadaczy blogów. Fiona jest bardzo inteligentna. W październiku trzymamy za Was kciuki.
OdpowiedzUsuńMałgorzata i Wiki swiatkundelki.blogspot.com
Dobra organizacja ponad wszystko, choć i tak jest się ciężko ze wszystkim uporać ;) Doba ma zdecydowanie za mało godzin :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zawody dogtrekkingowe i polecam z myślą o nich pracować przede wszystkim nad własną formą - Fiona z pewnością sobie poradzi. ;)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo ciężko sie uporać z nowym grafikiem. :/ Dlatego też na blogu mało postów, nieregularność.. Ale myślę że w październiku będzie już ok. :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy za was kciuki w zawodach dogtrekkingu :) Czekam na posty dotyczące recenzji i rzeczach Fiony! :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy W&K
Zawody dottreningowe, co to za rodzaj sportów dla psów? To jest to omijanie przeszkód?
OdpowiedzUsuńOo, czyli nie tylko ja mam tak, że kiedy piszę posta to wydaje mi się, że wszystko jest takie chaotyczne :D
OdpowiedzUsuńMega fajnie, że udało wam się nauczyć wskakiwania na ręce, u nas niestety to nie przejdzie, tak jak troszkę innych sztuczek, generalnie te wszystkie ze wskakiwaniem gdziekolwiek . Super to wygląda :)
U nas także mała przerwa i w blogowaniu i w szkoleniu... W tym ostatnim zwłaszcza niestety. Muszę się pozbierać po tych wakacjach :)
OdpowiedzUsuńU nas przerwa trwa nadal, zero chęci na pisanie, czytanie, komentowanie... ech, NIE LUBIĘ :(
OdpowiedzUsuńAle ten psiak wysoko skacze :)
OdpowiedzUsuń