niedziela, 12 lipca 2015

Croatia #2

Zapraszam do przeczytania drugiej części relacji z Chorwacji =).


Z dnia na dzień Fiona coraz lepiej dawała sobie radę z niesprzyjającym jej klimatem. Najgorętsze temperatury przesypiała, a rano i wieczorem odzyskiwała część swojej energi. Niestety im więcej czasu mijało tym coraz bliżej zbliżał się i powrót do domu.

Nie ma to jak wspólne pływanie z pańcią.

 W poniedziałek po południu pojechaliśmy do Primosten. Polaków było od groma, więc co chwilę słyszałam jakąś wzmiankę o Fionie. Zazwyczaj to ignorowałam i nie zdradzałam ludziom, że wiem co mówią o moim psie, jednak był jeden wyjątek.
Spacerowaliśmy sobie po rynku, a z naprzeciwka szła około 35 letnia pani z dwójką dzieci, nagle zaczęła do kogoś krzyczeć:
-Rafał! Rafał ja takiego chcę! – mówiąc to wskazała na Fionę.
-Dzień Dobry.
-Dzień Dobry – odpowiedziała mi speszona i szybkim krokiem ruszyła w przeciwną stronę.
Nadal bawi mnie ta sytuacja. Gdybym ja się zaczęła drzeć na całą ulice jak tylko zobaczę psa to chyba by mnie gdzieś zamknęli =D. No, ale każdy ma inny charakter. Czyż nie?



W wyjeździe chyba najbardziej denerwowali mnie ludzie, którzy próbowali głaskać oraz cmokać do Fiony, a ja właściwie nie mogłam nic powiedzieć, bo nikt mnie nie rozumiał. Dzięki Bogu, że mój pies ma innych ludzi głęboko gdzieś, bo chyba bym nie wytrzymała gdyby, co pół kroku zatrzymywała się by się z kimś przywitać.
Chociaż mimo wszystko i tak widzę poprawę w związku z jej zachowaniem do obcych ludzi, a to już przełom =)! Sunia prawie w ogóle już nie szczeka na „złych człowieków”, a jeszcze nie dawno to było nie możliwe. Moja mądra Kluseczka<3.



Bardzo się cieszę, że udało nam się wspólnie wyjechać do Chorwacji. Ja lepiej poznałam Fionę i znowu nauczyłam się jak radzić sobie z nią w trudnych sytuacjach. Mimo tych drobnych kaprysów spowodowanych upałem jej zachowanie (według mnie) było świetne. Chodziła właściwie bez smyczy i cały czas trzymała się mnie, a to jest dla mnie największe osiągnięcie. Zawsze chciałam mieć psa który chodził by za mną krok w krok i osiągnęłam to, jestem dumna z mojej Księżniczki.



Do Polski wróciliśmy w środę w sumie jechaliśmy 16h. Fiona jak to na nią przystało całą drogę przespała =). Nie miałam czasu by napisać post od razu po powrocie, dlatego pojawia się dopiero teraz. Mam teraz w głowie jeszcze parę postów do zrealizowanie, więc będzie większa aktywność na blogu.

Dodaje wam jeszcze zdjęcia z porannej sesji. Udało mi się wtedy skłonić Fionę do współpracy z aparatem. Zobaczcie efekty =).

















Pozdrawiamy H&F

22 komentarze:

  1. Aaale czysta woda! Super, udany wyjazd. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wypad :)
    Naprawdę zazdroszczę ci tego wyjazdu :)
    Fiona to piękna psinka.
    Zapraszam: http://funiazuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. To musiał być udany wyjazd :) Super, że Fiona się tak dobrze zachowywała. Z tego co widzę to byłyście w tych miejscach co ja ;) Śliczne zdjęcia.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać że wyjazd się udał :)
    ślicznej zdjęcia.
    Zazdroszcze zagranicy z psem.
    Haga i ta sytuacja kiedy myślisz że ktoś cię nie rozumie a on jest również polakiem, ja prawdopodobnie obróciłabym tą sytuacje w żart że fajnie że też Polak czy coś w ten deseń, spytałabym się o coś co by mnie zainteresowało np. ile trwało przygotowanie psa do podróży, sprawy z wetem, jak zniosła podróż czy jakieś inne.
    PozdrawiamyK&F

    OdpowiedzUsuń
  5. Też byłem w Chorwacji kilka razy, niestety bez psa. Śliczne zdjęcia, ja teraz jadę w klimat bardziej przyjazny psom, ale i tak nie mogę go zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie, że zabrałaś ze sobą psa. Szczerze mówiąc ja poważnie bym się wahała, biorąc pod uwagę, że suń nie przepada za pływaniem :P
    Ładne zdjęcia! Macie takie ładne wspólne... <3 ja nie umiem się uśmiechać do pozowanych bo wyglądam jak ziemniak, za do Zuz zawsze wygląda na nich świetnie :D
    Cieszę się, że lepiej się teraz rozumiecie. Ja dopiero wróciłam z czterech intensywnych dni treningów, sesji i podróży (oczywiście z Zuzią) i obie jesteśmy padnięte, ale szczęśliwe!

    Pozdrawiam,
    poprostuzuzia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super woda, sama bym wskoczyła. Fajnie, że udało się Wam spędzić wakacje z sem. Napiszesz jakiś post dotyczący podróżowania z psem?? Świetna sesja. Ludzie byli i będą "dobrze" wychowani. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę co się uda naskrobać =D. Nic nie obiecuje.

      Usuń
  8. Zazdroszczę wypadu na Chorwację :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę wyjazdu! Super woda:)
    Obserwujemy i zapraszamy do nas : oczamipsa365.blogspot.com
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszcze wyjazdu i Fiony. Sama chciałabym zabrać gdzieś psiaka. Chociażby nad morze czy w góry. Świetna relacja. ! :) Gratuluje postępów. :D Oby tak dalej.

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajnie, że Fiona była z Tobą. :D Ja też nie przepadam za ludźmi, którzy podchodzą i chcą pogłaskać Knapika. Ślicznie zdjęcia. :*
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze znowu powtórzę, że zazdroszczę wyjazdu z psem! :D I cudowne zdjęcia.
    Super, że Fiona tak się Ciebie słuchała i dobrze zniosła taką długą podróż.

    Pozdrawiam
    with-astra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. No to miałyście udany wyjazd, przepiękne zdjęcia. Zazdroszczę takich wakacji, macie co wspominać :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. A wiesz jak z Fifi jest? Ona małym szczeńkiem jest i do każdego macha ogonkiem i szczęśliwa przylatuje do każdego a oni ją na rączki głaskają całują i co się da! A ja 10m nie mogę przejść spokojnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaka ona jest kochana, widać poprawę :). Cudownie, że nie boi się wody, przynajmniej mogła się chłodzić. Widać, że wyjazd się udał :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Pies a co dopiero ja w podróży, która trwa 16h. nie wróży czegoś dobrego. :))
    Ile wooody i jaka czysta :o

    OdpowiedzUsuń
  17. Super spędziliście ten wyjazd, tylko pozazdrościć. :) Zdjęcia śliczne, te widoki, a na nich Fiona przecudowne. :)
    Pozdrawiamy,
    http://reksio-the-dog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ przepiękne, turkusowe morze! Ciesze się, że coraz lepiej się dogadujecie i widać postępy waszej pracy :) Wyjazd udał się w 100% :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Widoki przecudowne! Wyjazd jak widać był bardzo udany, chociaż osobiście nie wybrałabym akurat tego kraju na wakacje :)

    Pozdrawiam
    beaglowate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Widać, że wyjazd się udał, też chciałabym pojechać na takie superowe wakacje z psiakiem! :)
    Gratulujemy Wam postępów! Fiona jest bardzo mądrą sunią!
    Zdjęcia są prześliczne! ♥ Woda taka czysta, bajeczna po prostu!
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeju jaka czysta woda... :3 Ja za rok z Milą jadę do Warszawy,Kielc, Łodzi, Lublina oraz do Krakowa. Nigdy nie pojadę za granicę :-(
    Zapraszam na mojego bloga,którego dopiero zaczynam (na tym blogu będę pisała do mojej 18- stki :-)

    http://spanielembyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń