Razem z Fioną rozpoczęłyśmy nowy rozdział w naszym życiu.
Tym razem stawiamy na trzy rzeczy, które są od teraz moim/naszym mottem. Czyli
sport, skupienie, samokontrola, w skrócie S.S.S.
Dziewiętnastego kwietnia byłam na krajowej wystawie psów
rasowych w Lublinie. Całe wydarzenie było świetne. Szczerze mówiąc pierwszy raz
byłam na takiej prawdziwej psiej wystawie i było to dla mnie bardzo ciekawe
przeżycie. Mimo wszystko najbardziej spodobał mi się dodatkowy punkt programu,
w którym psy adoptowane kilka lat wcześniej z lubelskich schronisk pokazywały
swoje umiejętności. Cały przedstawienie miało na celu uzmysłowić ludziom, że
każdy pies może coś osiągnąć.
Właśnie dzięki tej akcji dostałam bardzo dużego kopa
motywacji. Wszystko zaczęło się od tego, że pies nie odrywał wzroku od
swojego właściciela, a wszyscy krzyczący ludzie i szczekające psy nie robiły
żadnego wrażenia na czworonogu. Dla niego liczył się tylko przewodnik. To
właśnie było moją podstawą. Pomyślałam wtedy, że ja też tak chcę! No i się
zaczęło…
Po powrocie do domu musiałam zobaczyć, czy Fiona ma ze mną
opanowane jakiekolwiek elementy skupienia. Jak się okazało nadzieja szybko
umarła. Spaniel wręcz unikał kontaktu wzrokowego, oczy wędrowały mu w każdą
inną stronę, a moja twarz zostawał niezauważona. Było bardzo źle.
Przy treningach używałam (używam) jedynie poleceń słownych,
ręce były (są) chowane poza zasięgiem wzroku Fiony, a spacery odbywały
(odbywają) się na lince treningowej. Na początku to była masakra. Sunia siadał
za mną i patrzyła mi się na ręce (może wydawać się to zabawne, ale dla mnie
było to bardzo niepokojące). Dzięki opanowanej podczas ferii komendy dostaw
było mi trochę lepiej wszystko to ułożyć. Czasami czekałam kilkanaście minut,
aż Spaniel podniesie głowę i na ułamek sekundy się na mnie spojrzy, ale
wiedziałam, że z czasem będzie lepiej.
Dzięki kilku wolnym dniom w ciągu tego tygodnia mogłam
chodzić na codzienne treningi. Z dnia na dzień widziałam coraz większą poprawę,
a moja motywacja rosła coraz bardziej.
Jak jest teraz?
Teraz jest okey. Fiona coraz częściej od razu patrzy się na
mnie. Czas kontaktu również się wydłużył do nawet 4 sekund! Mam nadzieję, że z
czasem uda nam się osiągnąć wymarzony poziom, a nasza przyjaźń zostanie jeszcze
bardziej wzmocniona. Na tą chwilę jestem bardzo zadowolona z mojego biszkopcika
i cieszę się, że tak łatwo załapała o co mi „znowu” chodzi.
Co do behawiorysty. Znalazłam nareszcie godny zaufania
ośrodek szkoleniowy psów w Lublinie i w najbliższym czasie mam zamiar umówić
się na pierwszą indywidualną konsultację w sprawie lęku Fiony. Najlepsze jest
to, że znajduje się on około 20 minut drogi samochodem od nas, więc
przynajmniej z dojazdem nie będzie problemu.
Gdy już nasz lęk popadnie w zapomnienie to w ciągu wakacji
mam zamiar wybrać się na kurs posłuszeństwa, a następnie pojechać na jakieś
seminarium z agility. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie po mojej myśli.
Przyszła do nas również paczka z Gammolen’u i za dwa miesiące powinna ukazać się recenzja
czy produkt w naszym przypadku się sprawdził.
Mam nadzieję, że wpis wam się podobał. W końcu jest to już
100 post na tym blogu! Dziękuję wszystkim za odwiedzanie tego
bloga. Widzimy się w kolejny piątek! Pozdrawiamy :).
H&F
My też pracujemy nad skupieniem.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Fiona załapała :) Powodzenia w dalszym treningu :)
Ja też muszę sobie wyznaczyć co konkretnie chcę wytrenować, bo jest tego naprawdę dużo, ale kiedy przychodzi czas treningu jakoś trudno mi sobie wszystko przypomnieć :P
Fajne zdjęcia, drugie najlepsze :D
Pozdrawiamy :)
Fajnie, że byłaś na seminarium i właśnie cię zmotywowało. Ja też od niedawna troszeczkę zajęłam się kontaktem wzrokowym. Ogólnie chcę spróbować uczyć Max'a jednej komendy na miesiąc.
OdpowiedzUsuńŻyczymy udanej nauki!
max-psiprzyjaciel.blogspot.com
Teraz nas zmotywowałaś do nauki skupienia. Trzymam kciuki, żeby z dna na dzień Wasze plany wychodziły coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńwesolepupile.blogspot.com
U nas skupienie idzie super, więc życzę i Wam powodzenia!
OdpowiedzUsuńSuper że tyle teraz pracujecie. Ten post mi dał motywacyjnego kopa do pracy z moją Kluchą! Piękne zdjęcia :) Życzymy dalszych postępów i mamy nadzieję że Wasze plany wypalą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Praca z psem jest niesamowita. Dokładnie widzisz jak czterołap sie stara, próbuje załapać o co chodzi i po osiagnięciu celu jestes mega dumna. A skupiony i opanowany pies to już w ogole! :) trzymamy za was kciuki mocno i życzymy powodzenia w nauce. ;)
OdpowiedzUsuńMasz dużo roboty i niestety po tym poście wydaje mi się że i ja mam. Fajnie że gammolen z wami współpracuje :D
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Widzę, że świetnie Wam idzie, oby tak dalej! :) Twój post zbudował mi motywację i też zacznę pracować nad skupieniem Reksia. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
W&R
http://reksio-the-dog.blogspot.com/
Skupienie... Mor potrafi tak się na mnie gapić nawet parę minut ,ale gdy w grę wchodzą psy jest gorzej, powodzenia. Oby wasze plany się udały :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy !!
U nas kontakt wzrokowy zawsze jest na 100% szczególnie wtedy kiedy wyciagam smaczki. Wtedy psy świata poza mna nie widzą :) Więc i Wam życzę żeby w przyszłosci Fiona bardzo ładnie się na Tobie skupiała i pamiętaj ciężka praca zawsze sie opłaca także powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie zgadałyśmy bo też byłam na tej wystawie i mogłybyśmy się spotkać :/
Mam nadzieję, ze w tym roku pojawi się jeszcze jakaś psia impreza w okolicach Lublina żebyśmy mogły sięw końcu poznać na żywo :)
Pracujcie nad skupienie ,bo na prawdę warto nas to też kosztowało wiele wysiłku i nadal kosztuje. Pracujemy w coraz większym rozproszeniu dzięki czemu zauważam wielkie zmiany nawet w zachowaniu suczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów !
Fajnie że byłaś na wystawie :D my dopiero będziemy na początku maja. My też pracujemy nad skupieniem. Ale w rozproszeniu wychodzi nam to fatalnie. :P życzę dalszych postępów!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!!
Pozdrawiamy
Laura&Shira
Nauka kontaktu wzrokowego jest czymś mega pomocnym :) My mamy na to komendę ,, popatrz'' i świetnie sprawdza się kiedy chce skupić uwagę suni w obecności innego psa. Poza tym to podstawa w obikowaniu, które uwielbiamy, więc chcąc nie chcąc utrwala się na każdym treningu :D
OdpowiedzUsuńTwój pies jest PIĘKNY ! Co to za rasa ? Zapraszam na moją stronę o psach ( są na niej ankiety, forum, galerie zdjęć, księga gości, rasa miesiąca, trzeba się zalogować )
OdpowiedzUsuńLink: julia-luna.pl.tl
Harry się na mnie patrzy, kiedy mam przy sobie jakieś dobre jedzonko :').
OdpowiedzUsuńKiedyś pisałaś, że Fiona jest już nauczona przywołania, i że bardzo długo ją tego uczyłaś, znowu się pogorszło?
Pozdrawiamy!
Przywołanie nie sprawia jej problemu. Linki używam jedynie po to by lepiej nam się pracowało na spacerach. Fiona trochę się niecierpliwi gdy nie jest pewna, o co mi chodzi i na, co my wogóle czekamy. Linka wyznacza spanielowi ograniczenie, dzięki czemu tak bardzo nie warjuje, co przy nauce skupienia bardzo mi to pomaga :).
UsuńTaka z przesłaniem, nie? To ma odzwierciedlenie w tekstach ich piosenek - nigdy nie są przypadkowe i płytkie.
OdpowiedzUsuńps. Fotografia czwarta od góry jest perfekcyjna - po prostu niewymuszona radość, przeurocza :)
Skupienie, też staramy się to jakoś opanować, ale jest ciężko,dla Pikusia wszystko jest ciekawsze ode mnie, chyba że mam jedzenie, chociaż ostatnio może jest minimalna poprawa. Życzymy wam powodzenia i pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuńW&P beagle-pikus.blogspot.com
U nas skupienie idzie świetnie! Fajny pomysł na posta ^^ Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńoczamipsa365.blogspot.com
Pozdrawiam
Powodzenia w pracy z Fioną, życzę Wam dużo sukcesów! :D
OdpowiedzUsuńU nas skupienie średnio, raz jest a raz nie ma. Ale nie narzekam, podoba mi się to jak jest :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za sukcesy ! :) Oby wam wszystko wyszło !
Powodzenia . Na pewno wam się uda . Wierzę w ciebie i w Fionę . Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńhttp://podazac--za--psia--lapa.blogspot.com
O tej wystawie coś tam słyszałam na jakiejś grupie na fb, no nie były to zbyt pozytywne komentarze D: Coś tam ludziom nie pasowało z brakiem opisów przy ocenie i problemami z zapisaniem psa...
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów :D ja ostatnio z Rokim też coś tam ćwiczę z kontaktem wzrokowym, ale z nim szybko idzie. No to życzę powodzenia przy dalszej nauce :D
U nas z patrzeniem w oczy nie ma problemu-pies zazwyczaj po prostu siedzi i patrzy mi prosto w oczy, wręcz mnie nimi przewierca :p Gorzej jest, gdy ćwiczymy np. chodzenie przy nodze, wtedy pies idzie przed siebie i nie patrzy na mnie. No, ale do wyćwiczenia-tak jak i u was. Życzymy powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, by doszło do spotkania i żebyś się nie zawiodła. Wiem, jakie to ważne dla Ciebie i mam nadzieję, że wiele wniesie do waszego życia :) Ja sama od maja będe chodziła na miesięczny kurs posłuszeństwa, i liczę na to samo.
Pozdrawiamy cieplutko! <3
Super.że już widzisz efekty Waszej pracy. Powodzenia i samych sukcesów, na pewno się uda jeśli będziesz mieć taką motywację :).
OdpowiedzUsuńKibicuję Wam, żeby udało się spełnić wszystko, co zaplanowałaś! My też zaczynamy intensywnie pracować, ale wolę się z tym zbytnio nie ogłaszać, bo jeszcze nic nie wyjdzie ;).
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam wystawa była bardzo udana, i jeszcze ta dodatkowa atrakcja, super!
Patrzę na nowy wygląd bloga, i nie mogę się napatrzeć, jest po prostu cudowny, ten nagłówek ♥.
Pozdrawiamy E&D
U spanieli czasem ciężko ze skupieniem zwłaszcza na zewnątrz.
OdpowiedzUsuńJakiego typu lęk ma Fiona? Jak u niej z instynktem łowieckim?
Gratuluję postępów :) Życzę dalszych sukcesów... Ja z Tobim najlepiej skupiam się na tarasie ;)
OdpowiedzUsuńWtedy jest on bardzo skupiony,ale musimy popracować nad tym,żeby w innych miejscach zachowywał się tak samo :)
Świetny post :) Czekam na recenzje...
Pozdrawiamy:
tobicockerspanielangielski.blogspot.com
My już dość dawno wyuczyliśmy sobie kontakt wzrokowy i na prawdę wiele nam pomaga. Choćby podczas gdy za wszelką cenę chcę podejść do nieznajomego psa, kontakt wzrokowy w tej sytuacji jest idealny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Nasze skupienie jest ok, mieszkamy przy dosyć ruchliwej ulicy i co chwilę ktoś do nas przyjeżdża, wiec jest trochę okazji do poćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pracy, trzymamy za Was kciuki! :D
Dobrze, że potrafisz się przyznać do tego, że na początku było ciężko i z czasem idzie Wam coraz lepiej. Piszę to bo niektórzy pokazują tylko swojego 'idealnego i grzecznego psa' i nie chcą przyznać, że pies ma jakieś problematyczne zachowania.
OdpowiedzUsuńWażne aby rozpocząć pracę nad psem i stopniowo zachowanie zmieni się na lepsze, to najważniejsza sprawa! Brawo dla Was.
Pozdrawiam
Michał,
zapraszam do mnie: jak szkolić owczarki szetlandzkie