poniedziałek, 7 listopada 2016

Recenzja ciastka bezzbożowe Meat Hit Dental Care!

Ciastka Meat Hit Dental Care dostałyśmy parę tygodni temu od sklepu Fera.pl. Jest to jak pisze producent „wysokiej jakości , bezzbożowy smakołyk dla psów małych ras (…)”. Przysmaki od razu podbiły serce Fiony, mimo że jest ona raczej dość wybrednym psem. Ale czy oprócz smaku, mają one w sobie jeszcze coś wartościowego?



Kiedy wyjęłam ciastka z paczki to odruchowo zaczęłam ich analizę od sprawdzenia składu, który przedstawia się całkiem dobrze jak na ciastka, a nie smakołyki dla psów, bo trzeba podkreślić tu, że nie są to przysmaki, na trening, a dodatkowa nagroda czy dodatek do np.: konga. Meat Hit’y zawierają 23% świeżego mięsa z indyka i 22% suszonego (dehydratyzowanego) mięsa z kurczaka, dodatkowo zawiera takie dodatki jak szpinak, żurawina, ekstrakt z zielonej herbaty, świeże mięso z dorsza czy rozmaryn. Jak podaje producent na opakowaniu ciastka zawierają 50% mięsa, jest to lekko naciągane, ale taki zabieg możemy mu wybaczyć.



Przysmaki są bardzo dobrze zapakowane, z zewnątrz znajdują się w tekturowym estetycznym pudełku, a w środku produkt siedzi w zamykanej strunowo, srebrnej torebce. Te zabiegi służą, ochronie jedzenia przed światłem i nadmierną wilgocią, a także zgnieceniu/pokruszeniu w trakcie transportu, bo jak zostajemy poinformowani na opakowaniu, ciastka powinny znajdować się w suchym i chłodnym miejscu.


Produkty Meat Hit są dobrze wysuszone, nie zostawiają tłustych plam, nie brudzą rąk, ale również, co jest ważne nie kruszą się podczas łamania ich na mniejsze części.


Ciastka Dental Care jak pisze producent mają zapobiegać rozwijaniu się bakterii w jamie ustnej szkodliwych dla zębów i dziąseł. Ten proces jak przeczytałam na opakowaniu jest spowodowany dzięki braku zbóż, a także dodaniu do składu zielonej herbaty. Z racji, że wcześniej nie słyszałam o takim działaniu herbaty, postanowiłam trochę poszperać i okazało się, że faktycznie zielona herbata zapobiega rozwijaniu się bakterii. Nie wiem jak to jest w praktyce i czy taka ilość może zapobiec infekcjom, ale kto wie, może przynajmniej w małym stopniu wpłynie to pozytywnie na stan uzębienia naszych pupili.


W jednym opakowaniu znajduje się 110g ciastek. Jest to całkiem sporo jak na fakt, że jedna kostka waży 1g i ma długość 2,5cm.Czyli do dyspozycji mamy, aż 110 ciastek za cenę 12 zł, nie jest źle :). Dodatkowo po przeliczeniu ile ciastek zje 8 kilogramowa, Fiona w ciągu 1 dnia (założyłam, że 7), to przy codziennym podawaniu jej takiej samej dawki produkt starczy nam na ponad 2 tygodnie, co jest według mnie naprawdę dobrym wynikiem, a tym bardziej patrząc na to w ten sposób, że na pewno nie będzie dostawała ich codziennie, a powiedzmy 1-2 razy w tygodniu.


Jak pisałam wyżej Fionie naprawdę posmakowały te ciastka i na pewno jeszcze po nie sięgniemy, a także po ich inne warianty smakowe (a są jeszcze 3), które również wyglądają bardzo zachęcająco i myślę, że również przypadną do gustu Biszkoptowej :).


Zarówno ja jak i Fiona bardzo polecamy Wam wypróbować dla Waszych pupili te ciacha i wrzucić je kiedyś przy okazji do zamówienia. Jestem tym produktem naprawdę mile zaskoczona, bo powiem szczerze byłam do niego nastawiona dość sceptycznie, a on mnie absolutnie oczarował.


Pozdrawiamy H&F

9 komentarzy:

  1. Myślałam że skład będzie gorszy ale nie jest tak źle :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie takie same odczucia, ale jestem pozytywnie zaskoczona :).

      Usuń
  2. Ciastka ciasteczka - u nas są zjadliwe te kupne ale nie do końca, lepsze te domowe ^^ Może jak mi wpadną w rączki to spróbujemy :)
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń
  3. Skład zupełnie niezły, miłe zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny skład! Muszę kiedyś zakupić merlakowi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie wyglądają i świetna recenzja, muszę kupić Furii :D zapraszam na mojego bloga: mojamalina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne te ciasteczka, słyszałam o nich ale nie czytałam recenzji! Musimy przetestować :D

    Pozdrawiam
    www.meggi-mix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam bzika na punkcie składu jedzenia. Zawsze czytam zanim kupię coś mojej Lunie. Ostatnio zafundowałam jej trochę luksusu i kupiłam karmę mokrą wołowina z królikiem i jeżynami https://johndog.pl/kategoria-produktu/pies/karma-przysmaki-dla-psa/karma-mokra-dla-psa/. Moja mama się śmieje, że mój pies je lepiej niż ona. No cóż, ja zawsze zwracałam dużą uwagę na jedzenie.

    OdpowiedzUsuń