Ostatnie dni były dla nas bardzo owocne. Osiągnęłam więcej
niż chciałam, a na dodatek wszystko idzie w coraz to lepszym kierunku. Połowa maja
już za nami, a ja pierwszy raz jestem zadowolona z tak dobrze wykorzystanego czasu
z psem.
W sobotę razem z Fioną byłam na spotkaniu z behawiorystą.
Wynik bardzo mnie ucieszył, a może uspokoił. W każdym bądź razie nie jest to
agresja lękowa. Moja teza okazała się błędna.
Spotkanie z P. Barbarą trwało 1,5h. Głównie polegało ono na
rozmowie o zachowaniu Fiony. Uzyskałam bardzo wiele ciekawych odpowiedzi na pytania
oraz rady, co robić na spacerach. Wszystko, jednak skierowało się do jednego.
Fiona po prostu nie lubi obcych psów. Wystarcza jej to, co ma
zapewnione w domu. Czas, który poświęcam na treningi i zabawę z Fioną okazał
się bardzo cenny. Obcy pies w porównaniu do mnie nie jest fajny.
Podczas spotkania P. Barbara wprowadziła na wybieg swojego rottweiler'a. Pies nie okazywał zainteresowania Fioną, dlatego ona po chwili
straciła zainteresowanie nim. Podczas drobnych sztuczek, który jej zlecałam, była
bardzo skupiona. Wtedy zobaczyłam, że sprawia jej to wielką radość. Całkowicie się
rozluźniła i pochłonęła pracy, pod koniec pies był tak samo nie zauważalny jak ziemia.
Było to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie.
Wróciłyśmy do biegania. Od tego tygodnia wspólnie z Fioną rozpoczęłyśmy
nowy sezon. Dawno już nie biegałam poza stadionem czy halą, dlatego kondycja
pozostawia sobie do życzenia, ale za to radość po ukończeniu dystansu jest ogromna.
W tym tygodniu biegałyśmy razem już dwa razy, a weekend zapowiada się aktywnie.
Do naszego toru dołączy skok przez obręcz. Dzisiaj znalazłam
w sklepie świetny materiał i bez wahania postanowiłam go kupić. Nasze koło jest
zielone, więc będzie pasować do tunelu. Wystarczy dorobić dwa paliki po bokach
i przeszkoda gotowa!
Mam mało, a zarazem bardzo dużo do opisania i chyba trochę
się w tym pogubiłam. Post nie wyszedł za długi, ale można to i dobrze. Pozdrawiamy!
H&F
Cudownie jest czytać o takim progresie. Uwielbiam oglądać Mora ,gdy bawi się z psami ,ale jest psem takiego typu ,że one często są ważniejsze ode mnie. No ,ale coż mu pracujemy nad tym a Wy nad czymś innym :P Życzę też powodzenia w bieganiu, my też polubiliśmy wszelkie aktywności zaprzęgowe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy-morisdog.blogspot.com
Wytrwałości w bieganiu życzymy! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego postępu! :D Super, że Fiona jest tak bardzo nakręcona na pracę z człowiekiem.
OdpowiedzUsuńI życzę powodzenia w bieganiu!
Pozdrawiam
with-astra.blogspot.com
Zostałaś nominowana do LBA! Pytania znajdziesz na moim blogu na końcu ost. posta!
OdpowiedzUsuńŚwietnie że tak dobrze sobie radzicie :) życzę powodzenia w bieganiu :D Ja chyba też tego spróbuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
max-psiprzyjaciel.blogspot.com
Ale miło czytać o takich postępach :) Dobrze, że spotkanie z behawiorystą Wam pomogło, a Fiona świetnie się zachowywała, życzymy dalszych sukcesów! I wytrwałości w bieganiu :D
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
http://czterolapni.blogspot.com/
Jak się cieszę, że jednak to nie okazała się owa agresja lękowa! Super, że się o tym dowiedziałaś:)
OdpowiedzUsuńSuper te Twoje zdjęcia, robisz je aparatem kompaktowym, czy lustrzanką?
Pozdrawiamy S&M! :))
Pięknie! Cieszę się, że jeden z Waszych problemów tak nagle i niespodziewanie się rozwiązał. :)
OdpowiedzUsuńUważaj z kołem, to podobno dość niebezpieczna, kontuzjogenna przeszkoda.
Cieszę się, że już dobrze sobie radzicie. :) Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://codziennebeagle.blogspot.com/
Super, że wybraliście się do behawiorystki. ;) Fajnie, że razem zaczynacie co raz więcej biegać. Może ja też zacznę biegać z Reksiem? Czas pokaże.. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy na nowy post!
Wiktoria&Rex
http://reksio-the-dog.blogspot.com/
No i całe szczęście, że to nie agresja lękowa :) Powodzenia w bieganiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy W&P
beagle-pikus.blogspot.com
Pięknie, wiedziałam że wszystko będzie Wam się układać. Oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńSuper wiadomość! :) Czasem krótkie spotkanie z kimś kto się zna, może naprawdę bardzo pomóc.
OdpowiedzUsuńJa też powróciłam do biegania :) Bardzo to lubię, ale od jakiegoś czasu przestałam biegać, ale na nowo zaczęłam.
Fionka na ostatnim zdjęciu wyszła jak golden :D
Pozdrawiamy
Super! Mam nadzieję, że Fiona będzie się bawiła z obcymi psami :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania z behawiorystą ... Bardzo potrzebuję takiej rozmowy i odpowiedzi na wiele pytań :/
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć biegać z Norisem- dla siebie i dla niego gdyż muszę poprawić sobie kondycję do wakacji, a Norisowi przydałoby się trochę więcej ruchu ;)
Ola&Noris
http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/
Super, zazdroszczę Wam tyle wolnego czasu. Kolor obręczy jest obłędny, gdzie kupiłaś? Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wam wolnego czasu! Ja nie mam prawie nigdy... teraz też nie. Weszłam po kryjomu ;P
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojego chomiczego świata
chomikrazy2.blogspot.com
Dobrze, że wszystko jest ok! :) Fiona to cudna psina! :) Też bym musiała się spotkać z behawiorystą...
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zimno, więc zrobiłam sobie drobną pauzę, ale sezon u nas na full otwarty! :)
Pozdrawiamy,
Monia i Roxi,
http://psie-perypetie.blogspot.com/ :).
Super, że okazało się, iż nie jest tak źle, jak myślałaś. Najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło i możesz dalej pracować z Fioną.
OdpowiedzUsuńSuper, wytrwałości w bieganiu, świetny pomysł na zbudowanie przeszkody :)
OdpowiedzUsuńMY BLOG
Nagraj filmik jak skaczesz przez obręcz.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBa
więcej u mnie'
jaimoje.blogspot.com