piątek, 15 maja 2015

Good Days


Ostatnie dni były dla nas bardzo owocne. Osiągnęłam więcej niż chciałam, a na dodatek wszystko idzie w coraz to lepszym kierunku. Połowa maja już za nami, a ja pierwszy raz jestem zadowolona z tak dobrze wykorzystanego czasu z psem.



W sobotę razem z Fioną byłam na spotkaniu z behawiorystą. Wynik bardzo mnie ucieszył, a może uspokoił. W każdym bądź razie nie jest to agresja lękowa. Moja teza okazała się błędna.
Spotkanie z P. Barbarą trwało 1,5h. Głównie polegało ono na rozmowie o zachowaniu Fiony. Uzyskałam bardzo wiele ciekawych odpowiedzi na pytania oraz rady, co robić na spacerach. Wszystko, jednak skierowało się do jednego.
Fiona po prostu nie lubi obcych psów. Wystarcza jej to, co ma zapewnione w domu. Czas, który poświęcam na treningi i zabawę z Fioną okazał się bardzo cenny. Obcy pies w porównaniu do mnie nie jest fajny.
Podczas spotkania P. Barbara wprowadziła na wybieg swojego rottweiler'a. Pies nie okazywał zainteresowania Fioną, dlatego ona po chwili straciła zainteresowanie nim. Podczas drobnych sztuczek, który jej zlecałam, była bardzo skupiona. Wtedy zobaczyłam, że sprawia jej to wielką radość. Całkowicie się rozluźniła i pochłonęła pracy, pod koniec pies był tak samo nie zauważalny jak ziemia.
Było to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie.



Wróciłyśmy do biegania. Od tego tygodnia wspólnie z Fioną rozpoczęłyśmy nowy sezon. Dawno już nie biegałam poza stadionem czy halą, dlatego kondycja pozostawia sobie do życzenia, ale za to radość po ukończeniu dystansu jest ogromna. W tym tygodniu biegałyśmy razem już dwa razy, a weekend zapowiada się aktywnie.



Do naszego toru dołączy skok przez obręcz. Dzisiaj znalazłam w sklepie świetny materiał i bez wahania postanowiłam go kupić. Nasze koło jest zielone, więc będzie pasować do tunelu. Wystarczy dorobić dwa paliki po bokach i przeszkoda gotowa!



Mam mało, a zarazem bardzo dużo do opisania i chyba trochę się w tym pogubiłam. Post nie wyszedł za długi, ale można to i dobrze. Pozdrawiamy!



H&F

21 komentarzy:

  1. Cudownie jest czytać o takim progresie. Uwielbiam oglądać Mora ,gdy bawi się z psami ,ale jest psem takiego typu ,że one często są ważniejsze ode mnie. No ,ale coż mu pracujemy nad tym a Wy nad czymś innym :P Życzę też powodzenia w bieganiu, my też polubiliśmy wszelkie aktywności zaprzęgowe :-)
    Pozdrawiamy-morisdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrwałości w bieganiu życzymy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję takiego postępu! :D Super, że Fiona jest tak bardzo nakręcona na pracę z człowiekiem.
    I życzę powodzenia w bieganiu!

    Pozdrawiam
    with-astra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do LBA! Pytania znajdziesz na moim blogu na końcu ost. posta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie że tak dobrze sobie radzicie :) życzę powodzenia w bieganiu :D Ja chyba też tego spróbuje.

    Pozdrawiamy!
    max-psiprzyjaciel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale miło czytać o takich postępach :) Dobrze, że spotkanie z behawiorystą Wam pomogło, a Fiona świetnie się zachowywała, życzymy dalszych sukcesów! I wytrwałości w bieganiu :D
    pozdrowienia,
    http://czterolapni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak się cieszę, że jednak to nie okazała się owa agresja lękowa! Super, że się o tym dowiedziałaś:)
    Super te Twoje zdjęcia, robisz je aparatem kompaktowym, czy lustrzanką?
    Pozdrawiamy S&M! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie! Cieszę się, że jeden z Waszych problemów tak nagle i niespodziewanie się rozwiązał. :)
    Uważaj z kołem, to podobno dość niebezpieczna, kontuzjogenna przeszkoda.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że już dobrze sobie radzicie. :) Oby tak dalej!
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że wybraliście się do behawiorystki. ;) Fajnie, że razem zaczynacie co raz więcej biegać. Może ja też zacznę biegać z Reksiem? Czas pokaże.. :D
    Pozdrawiamy i zapraszamy na nowy post!
    Wiktoria&Rex
    http://reksio-the-dog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No i całe szczęście, że to nie agresja lękowa :) Powodzenia w bieganiu.

    Pozdrawiamy W&P
    beagle-pikus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie, wiedziałam że wszystko będzie Wam się układać. Oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super wiadomość! :) Czasem krótkie spotkanie z kimś kto się zna, może naprawdę bardzo pomóc.
    Ja też powróciłam do biegania :) Bardzo to lubię, ale od jakiegoś czasu przestałam biegać, ale na nowo zaczęłam.
    Fionka na ostatnim zdjęciu wyszła jak golden :D
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! Mam nadzieję, że Fiona będzie się bawiła z obcymi psami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę spotkania z behawiorystą ... Bardzo potrzebuję takiej rozmowy i odpowiedzi na wiele pytań :/
    Muszę zacząć biegać z Norisem- dla siebie i dla niego gdyż muszę poprawić sobie kondycję do wakacji, a Norisowi przydałoby się trochę więcej ruchu ;)

    Ola&Noris
    http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, zazdroszczę Wam tyle wolnego czasu. Kolor obręczy jest obłędny, gdzie kupiłaś? Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę wam wolnego czasu! Ja nie mam prawie nigdy... teraz też nie. Weszłam po kryjomu ;P
    zapraszam do mojego chomiczego świata
    chomikrazy2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że wszystko jest ok! :) Fiona to cudna psina! :) Też bym musiała się spotkać z behawiorystą...
    U mnie niestety zimno, więc zrobiłam sobie drobną pauzę, ale sezon u nas na full otwarty! :)

    Pozdrawiamy,
    Monia i Roxi,
    http://psie-perypetie.blogspot.com/ :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, że okazało się, iż nie jest tak źle, jak myślałaś. Najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło i możesz dalej pracować z Fioną.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super, wytrwałości w bieganiu, świetny pomysł na zbudowanie przeszkody :)
    MY BLOG

    OdpowiedzUsuń
  21. Nagraj filmik jak skaczesz przez obręcz.
    Zostałaś nominowana do LBa
    więcej u mnie'
    jaimoje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń