U nas wszystko po staremu. Na szczęście jestem już zdrowa i
mogę wychodzić z Fioną na spacerki. Dzisiaj np. spotkałyśmy się z Mają i Dorą. Dziewczyny się świetnie bawiły oraz poćwiczyły trochę skoki. Wszystko
jak na razie układa nam się dobrze i cieszymy się każdym spędzonym razem dniem.
^.^
Z Fioną ćwiczymy komendy i wykorzystujemy je w terenie. Coraz
lepiej wychodzi jej przychodzenie do nogi, jednak nie mam ochoty puszczać jej na
spacerach dla jej własnego bezpieczeństwa.
Ostatnio było małe kąpanie przed świętami :P. Nie wiem dlaczego,
ale Fiona bardzo lubi wodę, ale bardzo nie lubi wanny i kąpieli. Trzeba ją trzymać
na siłę żeby nie wyskoczyła no, ale cóż takie życie . :)
W trakcie kąpieli :).
Pozdrawiamy Hania&Fiona :).
Świetny blog *.* zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://cooldogyorkie.blogspot.com/
Chętnie zajrzę :).
UsuńU mnie to samo. Betciowate uwielbia wodę ale kąpieli nie znosi ;>
OdpowiedzUsuńNo, a jakby inaczej. Czasami wydaje mi się, że pies robi mi na złość :D.
UsuńU nas Mały nie lubi wody pod żadną inna postacią niż pitna;) Na ćwiczenie przywołania mogę polecić długą, np. 10m linkę treningową - pies ma swobodę i można ćwiczyć przychodzenie, a jednocześnie nie ucieknie i nic się mu nie stanie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na:
mojepsieszalenstwo.blogspot.com
Wiem o co chodzi z tą linką, ponieważ sama posadam 20m. Ja nie kupowołam jej w normalnym sklepie dla zwierząt (tam by ona kosztowała kilkadzieśąt złotych). Kupiłam ją w sklepie budowniczym za 15zł i doczepiłam karabińczyk :). Dzięki za komentarz, oraz chętnie zajrzę na twojego bloga :). Pozdrawiamy Hania&Fiona.
Usuń