piątek, 7 listopada 2014

Prima!

Witam was po nie krótkiej przerwie. Przepraszam, że nie pisałam, ale musiała sobie zrobić przerwę i trochę wszystko poukładać. Przychodzę, więc z nowym zapałem i chęcią do pracy. Mam zamiar podczas tego długiego weekendu, który się dzisiaj rozpoczął wypracować kilka rzeczy z Fioną i wybrać się na kilka dłuższych spacerków. Niestety największą przeszkodą, są zachody słońca, które odbywają się już po szesnastej, ale spróbuję temu jakoś zaradzić. Od kilku dni jestem chora i dzisiaj dostałam gorączki, więc nie mogłam wyjść na spacer, na który cały tydzień czekałam. W sobotę jadę na korepetycje do innego miasta i zabieram ze sobą Fionę, będziemy podróżować pociągiem, bardzo lubię nim jeździć, bo jest to ciekawa forma socjalizacji suni. Zostajemy na noc u mojej babci, a potem wracamy do domu. W niedziele miałam jechać na Hubertusa, niestety coś poszło nie tak i nie uda mi się dojechać, a tym samym wystartować. Kolejne dwa dni wolne, jeszcze nie wiem jak wykorzystam, ale spróbuję coś ciekawego porobić, np. pojeździć na rowerze. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo u nas ponad 15 stopni, ale dzisiaj w ciągu dnia niestety kropiło. Trzymajcie kciuki!



Fiona dzisiaj (przed chwilą) przechodziła, przez różnego rodzaju zabiegi pielęgnacyjne. Przycinałam jej włosy na łapkach, obcinałam pazurki, wyczyściłam uszy, wyczesałam i umyłam mojego śmierdziela. Spaniel dostał głupawi i latał po całym domu wycierając się o dywany i piszcząc najgłośniejszymi zabawkami. Przynajmniej teraz pachnie. Szkoda, że nie mogę wam pokazać jej miny, podczas takiej kąpieli. Wydaje mi się czasami, że chce mnie zabić wzrokiem. Fiona nienawidzi się kąpać i najchętniej by tego nie robiła. Niestety ‘wredna’ właścicielka przestrzega tej zasady, co miesiąc. A jak wasze psiaki reagują na wannę pełną piany?

Przed strzyżeniem
Po strzyżeniu


Sucz dostała także ostatnio nową piłkę tenisową i się w niej zakochała. Może się za nia pokroić, jest lepsza niż nie jeden przysmak. Niby taka mała rzecz, a sprawia więcej szczęścia niż wymyśle zabawki, które fundujemy naszym pupilom. Oto jak prezentuje się jej nowy najlepszy przyjaciel.





To już koniec tego posta. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli za nieobecność u was, ale sami wiecie jak to jest (a może nie wiecie?). Tak czy siak mam nadzieję, że mi wybaczycie. Posty zacznę (mam nadzieję) komentować i czytać częściej, bo czuje że moja pasja ucieka mi przez palce i mi się to nie podoba! 

Pozdrawiamy H&F!

Ps. Przepraszam, za jakość zdjęć niestety innymi nie dysponowałam :(

20 komentarzy:

  1. My też nie skorzystamy z długiego weekendu ... chyba, że w domu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też pojawiły się pewne plany na weekend. Mam nadzieję że uda się je zrealizować. Luna lubi kąpiele. W wannie zawsze grzecznie siedzi.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow prawie jak salon piękności !
    Fifi też nie przepada za kąpielą ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Przed strzyżeniem Fiona była ,pudlem' :-)
    Teraz taka czyściutka, pachnąca.
    Piłeczka tenisowa...moje psiaki nie lubią zbytnio zabawek.
    Pozdrawiam!
    merry-dogs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Zuza też nienawidzi się kąpać, choć w przeciwieństwie do Fiony nie chce mnie wzrokiem zabić, tylko wybłagać wyjęcie z wanny :D
    Ja na ten weekend też mam związane z zunią sprawy - zamierzamy pospacerować, poćwiczyć i pozwiedzać nowe miejsca ;)

    Pozdrawiam!
    http://poprostuzuzia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno świetnie spędzicie ten wolny i długi (nareszcie!) weekend. My też mamy parę planów, w tym w końcu coś konkretnego naskrobać na blogu.

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. My też mamy plany na weekend ,ale niestety muszę się też trochę uczyć ,bo mam zaległości. Moris również nie lubi się kąpać a piłeczki tenisowe są najlepszymi zabawkami. Niestety były 4 a są 2 bo jedną zgubiłam na spacerze a druga ugrzęzła w błocie. Dałaś mi fajny pomysł więc może wybiorę się z psem na rolki lub rower:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też miałam jakieś plany, ale chyba legły w gruzach, bo rodzice wymyślili jakiś wyjazd do "babci" (ja nawet nie pamiętam jak ona wygląda) i cały długi weekend spędzę poza domem, a pies zostanie z dziadkami (drugimi). No nic, mam nadzieję że uda mi się jakoś z tego wywinąć.
    Dejzulek też nie cierpi kąpieli, to jej największa zmora. Po prostu się tego boi. Żal mi jej bo wiem jak to jest, ale co zrobić. Co do piłeczek tenisowych to nigdy nie kupowałam, ale może rzeczywiście warto. Jak będę kiedyś w Decathlonie to się rozejrzę :).

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas na takie bieganie i wycieranie w dywan zawsze mówiło się "świńskie południe" :-p Nie wiem skąd wzięło się to powiedzenie, ale mój poprzedni pies też tak się zachowywał po "praniu" ;-)
    Pozdrawiamy, Asia i Bona
    http://piesoswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas też padało ale jakoś udało mi się wyjść z Max'em na spacerek :) Kąpanie? O nie, nienawidzi tego! xD Wiesz, jeżeli chodzi o obcięcie to teraz wygląda lepiej :)

    Pozdrawiamy!
    W&M

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dobrze że jesteście tak długo czekałam na post :D A korepetycje to z czego? U nas padało a nie kropiło. Oj mało psów to lubi mini też nie ale nie gryzie jak chcem ją kąpać :D Taka piłka to podastawa psy ją lubią i służy aż do .....
    przegryzienia na części :D Wracaj do nas Hania :D
    Pozdrawiam
    Ula i nieobecna przy Mnie Mini bo je
    jaimoje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieje że wykorzystacie ten długi weekend jak najlepiej, trzymam za to kciuki! Ja mam w planach to i owo, pojechać tu i tam, zajść tam i tu - aby jak najwięcej wykorzystać możliwości w te 4 dni, ale sama nie wiem czy się uda, bo nie zawsze się udaje.

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia już nie gadaj! Eh jak wad dawno nie było brakowało nam WAS ale ważne ze jesteście. Zapraszamy na nowego posta ; )

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój jak na razie plan na weekend długi to wysprzatac w domu i odwiedzić teściów xd
    co do mycia przezywam to samo. w sumie to zaraz wzrok zabije a potem proszę wypuść mnie. ja myje swoja tak jak jest brudna. cóż czeka ją kąpiel w ten weekend ! ciii ona jeszcze o tym nie wie xd
    i super zdjęcia xd ja też dzisiaj swoją mordke musze trochę ostrzyc xd
    pozdrawiam ;) życzę udanego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi tam zdjęcia się podobają.
    Moja Nuta boi się też kąpieli. A niestety musimy ją kąpać co tydzień, lub dwa.

    OdpowiedzUsuń
  16. My też mamy duże plany na ten weekend. Mam nadzieje, że spędzimy go aktywnie i tego Wam też życzymy. :)))
    Pazurki dla Molly obcina mój tata, bo jednak jakoś się boję, bo nieraz mi się wyrywała ;)
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. My też mamy dość spore plany na te wolne, trochę zaniedbałam Sagę i chcę jej to jakoś wynagrodzić i wyjść na jakieś dłuższe spacerki.
    Życzymy, żeby Wam się to udało!
    Fajny zabieg:) Ja też muszę już taki przeprowadzić, bo Saga pewnie ma brudne uszy i muszę przetrzeć jej oczka.
    Fajna piłka! Ja też muszę taką kupić, bo ostatnio kupiłam tą wyrzutnię, i Gaja już mi popsuła tą piłkę tenisową!
    Pozdrawiamy!:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja niestety nie mam długiego weekendu, bo przypadł mi zjazd w szkole, ale cóż. Co do szybkich zachodów słońca, to też nad tym ubolewam, bo godzina 17 i już ciemno, jak w nocy, no ale cóż. Czekamy do wiosny i znowu dni będą długie.

    Pozdrawiamy,
    Ola i Habs
    habsterski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, w długi weekend można nadrobić spacerki :) Nie tylko Fiona nie lubi się kąpać, mój Pikuś jest jak sparaliżowany, za nic w świecie się nie ruszy w wannie a potem biega jak wariat po domu !

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, to że szybko robi się ciemno jest teraz najgorsze. Chcialabym częściej chodzić na spacery ale właściwie nie ma kiedy. Dobrze, że chociaż nie jest jeszcze bardzo zimno.
    Fajnie, że tak zajęłaś się Fionką. Ja muszę zabrać się za pazury Emeta, ale będzie dość ciężko :D.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń