niedziela, 12 stycznia 2014

Życie...

Więc od czego by tu zacząć?


W poniedziałek i wtorek byłyśmy na drugich świętach. Dlaczego drugich skoro katolickie już były? Otóż część mojej rodziny jest prawosławna, a jak wiadomo święta Bożego Narodzenia u prawosławnych obchodzi się 13 dni później niż nasze. Więc tak spotkałyśmy się z moją siostrą cioteczną i jej suczką maltańczyka (jej blog można znaleźć TU). Dziewczyny nie bardzo się polubiły więc nie było zbyt przyjemnie trzymać je cały czas oddzielnie :/ . Suczka moje siostry nazywa się Luka tak na marginesie.
Ogólnie było bardzo dobrze więcej prezentów itd. :D
Fiona również dostała swój prezent, ale oczywiście jej pani zapomniała, że lepiej mu zrobić zdjęcie zanim się go otworzy no cóż. Powiem wam tyle to były dentastiksy od pedigree, ale bardzo ładnie zapakowane *.*  .




Czy coś mi wisi nad głową?
Pies w wielkim mieście.
Cóż więcej no, więc tak pierwszy tydzień po powrocie do szkoły minął ciężko, ale na szczęście od 18 stycznia zaczynają nam się ferie! Jedziemy na do moje babci do bloku, ale bardzo się cieszymy, bo moja babcia mieszka niedaleko Wisły, więc będziemy miały dużo miejsca do spacerów. Mam do was pytanie czy chcecie żebym zrobiła poradnik tego typu, że piszę jak kąpię Fionę krok po kroku? Wyraźcie swoją opinię w komentarzach i na ankiecie dostępnej po waszej prawej stronie.

Dziękuję również wszystkim tym 9 osobom, które są moimi obserwatorami wiem, że to nadal mało, ale bardzo chcę uzyskiwać lepsze wyniki, więc zachęcam was do dołączania się do obserwatorów. Chciałabym również za wasze wszystkie komentarze i za zwrócenie uwagi żebym pisała dłuższe posty. Naprawdę, jeżeli po 2-3 dniach widzę pod moim postem 5 komentarzy jestem bardzo szczęśliwa.

Mamy nową adresówkę! Więc tak nie została ona kupiona, lecz zrobiona przez mojego tatę. Moim zdaniem jest ładniejsza od poprzedniej, ale z tyłu ma tylko numer telefonu, a poprzednia miała jeszcze adres, ale i tak uważam, że ta jest ładniejsza.


Ostatnio jakoś nie mamy czasu na spacery, ale cały czas ćwiczymy. Teraz np. doszlifowujemy komendę obróć się. Wczoraj odbyło się u nas ognisko. Fonie bardzo posmakowała bułka oraz ukradła jedną kiełbaskę z ławki.

Tutaj coś na poprawienie humoru:




Mamy dla was również niespodziankę, ale pokaże się ona na blogu dopiero za kilka dni.


Pozdrawiamy was serdecznie Hania&Fiona


9 komentarzy:

  1. No to było i was ciekawie . Fionka ma śliczny kolor szaty , Luka także bardzo ładna :) . Adresów jest rewelacyjna , bardzo ładnie wykonana i na pewno będzie trwalsza od tych kupnych . Czekamy z niecierpliwością a niespodziankę ,a Twoje dłuższe posty są zdecydowanie fajniejsze ! :))
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że podobają ci się moje nowe posty :)

      Usuń
  2. No to faktycznie jak to powiedziała creative, było ciekawie :D
    Czekamy na niespodziankę :D
    Śliczne fotki *-*
    A adresówka - nic dodać nic ująć <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady z tymi zdjęciami... Mi się nie podobają ;(
      Ale cieszę się, że przynajmniej ktoś mi pochlebia.

      Usuń
  3. Piękne psiaczki.^^ Ale piękna adresówka! ;D My naszą wygraliśmy.:) Pisz dłuższe posty, są o wiele lepsze.:3 Czekamy na niespodziankę!

    Pozdrawiamy!
    zdaniemlackiego.blogspot.com
    moj-chomiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Adresówkę Fiona ma na prawdę śliczną. :)

    Zapraszam do mnie na bloga o zmaganiach półrocznej BC :)
    http://codabordercollie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna ta adresówka :D Już nie mogę się doczekać tej niespodzianki heh :D

    Pozdrawiamy i zapraszamy na naszego bloga :D
    Ola i Luna

    OdpowiedzUsuń