niedziela, 19 lutego 2017

O tym, co u nas słychać

Z racji, że nie mam czasu, a aktualnie siły na napisanie, a raczej zrealizowanie moich pomysłów na posty, to muszę na razie pozostać przy krótkiej i mniej wymagającej formie notek. Dzisiaj, więc jak to na bardziej pamiętnikowy blog przystało, o tym, co u nas słychać.

Fot. Emilia Wójcik
Zacznę, od tego, że mimo braku czasu i możliwości (w ostatnich miesiącach) na nasz dalszy rozwój w agility, bądź co bądź idziemy jakoś z tym do przodu, a przynajmniej psychicznie (?). Od marca rozpoczniemy kurs 12, co tygodniowych treningów, niestety znowu wkrada nam się czas i do 21 kwietnia, niestety ograniczymy się do 2 spotkań w miesiącu, ale potem ruszymy już pełną parą. Następnie pod koniec czerwca wybieramy się na obóz agility. W międzyczasie, może wpadnie nam pod łapy jakiś debiucik na zawodach :)?

Oprócz tego siedzimy w domu i… ćwiczymy. Kształtujemy mięśnie i trenujemy świadomość tylnych łapek. Nasza nauka chodzenia na przednich łapach niestety aktualnie stanęła w miejscu i nie chce brnąć dalej, ale może to tylko chwilowe załamanie. Ostatnio z braku czasu (a czego innego?) na większą fizyczną aktywność, męczymy się głównie psychicznie, dlatego na nowo zaczęłyśmy się lubić z różnorodnymi sztuczkami.

Fot. Emilia Wójcik
Nie dawno, tym razem ja dorobiłam się nowego, po części blogowego sprzętu. Albowiem nareszcie na moim biurku stoi od tak dawna zapowiadany laptop. Jak na razie powoli poznaję jego możliwości i instaluję wszystkie programy. W poniedziałek na youtube’a wleci film po części wakacyjny, czyli moje niezrealizowane marzenie i zmarnowane materiały z letnich miesięcy, z których obróbką czekałam do teraz. Nie jest on idealny, ale jeszcze nie rozumiemy się do końca z programem, jednak jak na mój (nasz?) pierwszy raz jest całkiem przyzwoicie :).

A co u was nowego słychać?

Pozdrawiamy H&F

7 komentarzy:

  1. Gratuluję i życzę dalszych postępów w agility! Ja mam ferie, jednak nie mogę poświęcić Vasiowi tyle czasu, ile bym chciała... Z niecierpliwością czekam na filmik ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem ten brak czasu z powodu szkoły, ale już staram się tym nie przejmować i poświęcać więcej czasu dla Daisy.
    Mega, że rozwijacie się w agility! :) Nie mogę się doczekać filmiku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ferie i z czasem u mnie ciężko.. dość że zadania na ferie dostaliśmy to jeszcze pogoda raz jest fajna a raz szkoda gadać -,-
    Obyście z tym chodzeniem na przednich łapach ruszyły dalej ;)
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh całkowicie cię rozumiem, sama przez tą pogodę jestem teraz na lekach. Życzę wam aby przynajmniej ten drugi tydzień był dla was przyjemniejszy :)!

      Usuń
  4. U nas jakoś powoli, albo ja chora, albo Emet rozrgryza łapy i tak w kółko. Mam nadzieję że niedługo też coś tam zaczniemy sobie ćwiczyć :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekam na filmik, gdyż szczerze uwielbiam Waszą pracę! My również ćwiczymy sobie w domku, pogoda, jaką mamy za oknem, nie pozwala nam na więcej.

    OdpowiedzUsuń