Spróbuję zacząć od początku.
Nie jest to całkiem mój pies. Mianowicie jest to głównie
pies moich rodziców. Aczkolwiek mam parę planów, co do jego teoretycznej kariery,
co prawda raczej dogtrekking’owej, ale jednak! Na blogu na pewno nie będzie o
nim dużo, ale będzie się tutaj czasami przewijał :).
14 kwietnia kiedy wróciłam do domu, Fiona bardzo kulała na
przednią łapę. Wyglądała jakby miała wybity bark.
Szybko zebraliśmy się i pojechaliśmy do weterynarza na prześwietlenie.
Szczerze mówiąc w głowie miałam już najgorsze scenariusze, pies-kaleka, rehabilitacje,
koniec sportów…
Po przyjeździe na miejsce zostaliśmy zaproszeni do gabinetu.
Fiona zaczęła mieć badanie wstępne, podczas którego z łapy zaczęła lecieć jej
krew. Zgolenie tamtej okolice ukazało małą dziurkę, która po naruszeniu zaczęła
krwawić. Postanowiliśmy zrobić prześwietlenie, żeby wykluczyć postrzelenie. W
trakcie oczekiwania na zabieg, doszliśmy wspólnie do wniosku, że najprawdopodobniej
została ugryziona przez jednego z owczarków niemieckich moich rodziców, który
trafił w staw i po prostu Fiona zaczęła kuleć. Oczywiście prześwietlenie nie
pokazało nic oprócz w pełni zdrowego psa :). Mimo wszystko najbliższy tydzień spędziłyśmy
na siedzeniu w domu i czekaniu aż łapa z powrotem stanie się w pełni sprawna.
24 kwietnia byłyśmy na kolejnym treningu agility. Tym razem trenowałyśmy
w małej grupie i mimo (już dobrze znanych mi) drobnych starć na początku, Fiona
nie miała problemu z pracą wśród innych psów. Na treningu przećwiczyłyśmy
slalom (aktualnie jesteśmy już na 4 prawie 5 słupkach!) i nareszcie zaczęłyśmy
pracę z tunelem, który szedł nam tak gładko, że już po paru minutach od
pierwszego z nim zapoznania Biszkoptowa pokonywała go, gdy był zawinięty, chyba
jej się spodobał :D. Oprócz tych elementów standardowo ćwiczyłyśmy na hopkach :).
PS. Czy ktoś ma/poleca kapok dla psa? Sprawdza się u was? Jest
on bardzo niezbędny czy spokojnie można żyć bez niego? A co najważniejsze jaka
cena?
EDIT 03.05.2016r.: Na dniach wyszedł filmik ze slalomu, dlatego postanowiła go tu wstawić :).Miłego oglądania!
EDIT 03.05.2016r.: Na dniach wyszedł filmik ze slalomu, dlatego postanowiła go tu wstawić :).Miłego oglądania!
Pozdrawiamy H&F
Śliczna kulka! Piękne imię <3 Pisz o nim często :P Fajnie będzie patrzeć na niego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
A dziś pomyślałam o imieniu dla mojego trzeciego labi i pomyślałam o Kenai (dokładnie Jenai). Super ten papi. Czekamy na kolejny post z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńBiedna Fiona...
OdpowiedzUsuńA owczarek śliczny <3
http://trickspanielabi.blogspot.com/
Fiona ma taką oryginalną urodę, rzadko zdarzają się tak charakterystyczne nierasowe pieski. Ludzie zaczepiają Was czasem an spacerach pytając, co to za rasa ?
OdpowiedzUsuńSzczenior pocieszny, jak to papiś ;) Niech się zdrowo chowa no i Fionie też zdrowia ;)
Tak bardzo często jestem pytana co to za rasa ;)
UsuńFaktycznie ma bardzo interesującą/orginalną urodę :D
Uroczy ten papiś! :D
OdpowiedzUsuńOjej, zdrowia!
OdpowiedzUsuńChodzi o kapok ratowniczy (do pływania)?
W JULI są we wszystkich rozmiarach, za ok. 60 zł, ale nie wiem, ile tak na prawdę są warte.
Malec uroczy, bardzo fajne, oryginalne imię :) Ja również nie pogniewam się za wtrącenia o nim :D
OdpowiedzUsuńJuż mi serce zamarło, że to naprawdę postrzelenie :o Na szczęście nie. ^^
Mówiłam już, że strasznie zazdroszczę wam tych treningów? :D Życzymy wam samych sukcesów! :)
Pozdrawiamy i pisz częściej! :)
Papiś jest mega uroczy <3 Ale to jak każdy papiś :D I imię jest super :)
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Fiony. Dobrze że okazało się to nic poważnego :)
Pozdrawiam ! I czekam na więcej postów :D
Piękne maleństwo <3. Dobrze, że łapka zdrowa. Nas też czekają prześwietlenia.
OdpowiedzUsuńKamizelkę mamy, sprawdza się.Pewnwgo dnia pies miał kontuzje łapki, po jakimś czasie nadal była nie sprawna.Kapok pomógł w pływaniu.JEwt fajny ale kupienie zależy od ciebie.POlecam ogolnie
OdpowiedzUsuńPiękny piesek i śliczne imię :D
OdpowiedzUsuńGratuluje nowego członka rodziny ! Smutna przygoda z łapką, dobrze, że wszystko już gra.
OdpowiedzUsuńMy właśnie mamy ponad tygodniową przerwę od aktywności- rozcięta łapka :(
OdpowiedzUsuńA ja chcę, żeby na blogu było też dużo o Kenai! :D Mam nadzieję, że regularnie będziesz dawała znać jak rośnie i najważniejsze- FOTKI :D<3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za długą nieobecność, jednak brak czasu, szkoła, pies dają popalić :D Będę wchodzić regularnie :)
Pozdrawiamy!
nandoon.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego członka stada! Takie papi musi być pocieszne, aż mi się zatęskniło za Fadzioszkowym puppy-time :D
OdpowiedzUsuńMnie się imię bardzo, bardzo podoba! Jest genialne!
Pozdrawiamy, Biscuit Life
Tak bardzo zazdroszę drugiego psa i jednocześnie cieszę się razem z Wami - my drugiego członka stada powitamy dopiero między lipcem tego roku, a majem następnego, data jeszcze nie jest pewna. Fajnie, że osiągacie nowe sukcesy na treningach i życzymy dalszych! c:
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Dobrze, że z tą łapką to nic poważnego :) Slalom świetnie wam idzie! :D
OdpowiedzUsuń"przez jednego z owczarków niemieckich moich rodziców" - to ile macie psów jeśli można wiedzieć?
OdpowiedzUsuńPS.: Tak, nadrabiam zaległości w czytaniu